poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Rozdział 2 'help me'


--Oczami Harrego--

Wstałem i spojrzałem na zegarek była 8:00 co mnie zdziwiło, gdyż zawsze długo spałem. Ale dzisiejsze wczesne obudzenie się miało plus mogłem popatrzyć jak ona słodko śpi. Olivia jest przeurocza gdy leży tak bezbronnie. Gdy minęło ok. 1 godziny zobaczyłem że się budzi i uśmiechnąłem się do niej.
- Hej widzę że już wstałaś.
- Hej. Długo już nie śpisz?- zapytała mrużąc oczy, gdyż słońce świeciło jej na twarz.
- Nie śpię już ok.godziny.- odpowiedziałem i wstałem zasłonić okna.
- To czemu nie wstałeś?- już od rana jest wygadana.
- Bo chciałem popatrzeć jak słodko śpisz- powiedziałem z uśmiechem na twarzy i dodałem- ale ty zepsułaś mi ten piękny widok.
- Oj przepraszam- powiedziała i uśmiechnęła się do mnie.
- Idź się ubierz i przyjdź do kuchni na śniadanie.- powiedziałem po czym poszedłem do kuchni  gdzie zacząłem robić naleśniki. Gdy skończyłem ubijać ciasto naleśnikowe do kuchni weszła Olivia i zaczęła kroić owoce zanim ją o to poprosiłem jakby czytała mi w myślach. Po usmażeniu dałem na naleśniki bitą śmietanę, a Olivia owoce. Jak skończyliśmy przygotowywać posiłek usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy jeść.
-Wyszły świetne- powiedziała gdy skończyliśmy jeść i dodała- ty się ubierz a ja pozmywam.
Nie protestując poszedłem do łazienki ubrać się, a gdy wróciłem do kuchni było już pozmywane.
- To ja już będę wracać do domu- powiedziała Olivia.
- Za to ja cię odprowadzę. - powiedziałem, a ona bez niczego poszła ubrać buty.
- Hazz mogę zadać ci pytanie- powiedziała gdy ja zamykałem drzwi.
-Jasne.
-Ale odpowiesz szczerze?
-Tak.
-Czemu się tniesz?- zaskoczyło mnie to pytanie, bo nie wiedziałem czy mogę powiedzieć jej o tym że mój ojciec gwałci Gemme i bije moją matkę, ale chyba mogę jej zaufać.- Halo Jesteś tam?
- Jestem. A odpowiedź brzmi przez mojego ojca- wiem nie powiedziałem jej wszystkiego, ale mam nadzieje że taka niekompletna odpowiedź ją zaspokoi.
- A można wiedzieć co zrobił że przez niego się tniesz? Wiem nie znamy się długo dlatego nie będę zmuszała cię do odpowiedzi.-powiedziała.
- No, bo ten, tego mój ojciec... gwałcił Gemmę... no i ten bije moją matkę.- powiedziałem i zacząłem płakać. Chciałem się powstrzymać ale nie mogłem.

-- Oczami Olivii--

Gdy on zaczął płakać, ja stanęłam i go przytuliłam. Kiedy poczułam jak mnie przytula, a jego łzy spływają na mnie myślałam że sama zacznę płakać.
-Harry wszystko będzie dobrze- próbowałam pocieszyć chłopaka, ale on płakał jeszcze bardziej.- Może wejdziemy do mnie i w tedy porozmawiamy i uspokoisz się. powiedziałam a on szybko pokiwał głową na tak, a ja poszłam otworzyć drzwi. Weszliśmy i poszliśmy od razu do mojego pokoju
- Chcesz się położyć czy będziemy siedzieć?-zapytałam.
-Możemy się położyć będzie wygodniej
Gdy położyliśmy się na moim łóżku on przytulił się do mnie i próbował się uspokoić. Nie odzywałam się bo wiedziałam że potrzebuje tylko bliskości kogoś. Leżeliśmy w ciszy ok. 1,5 godziny, gdyż przerwała ją moja mama.
-Hej- powiedziała i weszła do pokoju.- co robicie?
-Leżmy- odpowiedziałam i postanowiłam przedstawić mamie Harrego- Mamo to jest Harry jest moim przyjacielem.
-Aha, nie przeszkadzajcie sobie. Ja idę robić obiad, a Harry będzie jadł?
-Tak zje u nas.
Mama poszła, a Hazz podniósł głowę i spojrzał mi w oczy.
- Naprawdę jestem twoim przyjacielem?- zapytał z nadzieją w głosie że powiem 'tak'.
-Tak, jesteś moim przyjacielem.- odpowiedziałam, a on przycisną mnie do siebie mocniej.



***************************************************

Hej przepraszam że dopiero dzisiaj i że taki krótki. ale mam nadzieje że się spodoba i że zostawicie jakiś komentarz gdyż każdy komentarz powoduje że mam większy powód do pisania i wiem że nie piszę tylko dla siebie

CHACHI

piątek, 4 kwietnia 2014

rozdział 1 'help me'

-- oczami Oliwi --

Rano obudził minie dźwięk dzwonka telefonu. Gdy zobaczyłam kto dzwoni i odebrałam.
-Hej, Niall. Poco dzwonisz tak wcześnie?
- Bo mam sprawę. Masz jakieś plany na dziś??
-Nie mam żadnych planów. A co??
- Dziś jest impreza urodzinowa Gemmy pamiętasz siostry Harrego. No i jest taka sprawa, że goście nie mogą przyjść i Hazz prosił żebym się ciebie spytał czy byś nie przyszła bo Gemma by się ucieszyła. No i ten tego powiedziałem że przyjdziesz więc nie rób sobie na dziś żadnych planów.
-Ok. To o której mam być gotowa?
- O 15:00 będę po ciebie i pójdziemy na imprezę.
-Ok. To papa.
Pożegnałam się i rozłączyłam, po czym spojrzałam na zegarek. Była 11 więc mam 4 godziny. wstałam i poszłam do kuchni zrobić sobie śniadanie. Po zjedzeniu płatków poszłam się wykąpać. Gdy wyszłam z łazienki poszłam do szafy i zaczęłam wybierać ciuchy na imprezę. Po jakiś 10 minutach wybrałam taki komplet:
  
Gdy skończyłam się przygotowywać była już 14:30 więc weszłam na laptopa i sprawdziłam facebooka i twittera. Gdy skończyłam zadzwonił dzwonek do drzwi. Kiedy otworzyłam zauważyłam w drzwiach Nialla który wyglądał super.
-Hej.-powiedziałam i przytuliłam się do przyjaciela na przywitanie.
-Hej. Gotowa?- zapytał z uśmiechem.
-Tak. Ruszamy.-oznajmiłam zamykając drzwi od domu.- A gdzie mieszka Harry?
-3 przecznice dalej więc nie tak daleko.-powiedział i ruszyliśmy na imprezę. Przez całą drogę śmieliśmy się, a gdy doszliśmy do domu, w którym miała odbyć się impreza Niall zadzwonił do drzwi i otworzyła nam wysoka dziewczyna. To pewnie Gemma. Pomyślałam. 
-Hej Gemma.- przywitał się Niall i po chwili dodał- To moja przyjaciółka Olivia mam nadzieje że się nie gniewasz że ją zaprosiłem. i w ogóle to wszystkiego naj.
-Dziękuje. Nie gniewam się.- Dziewczyna uśmiechnęła się.
-Wiem że się praktycznie nie znamy ale chciałam ci życzyć: zdrowia, szczęścia w życiu i miłości. No i tego co sobie zapragniesz- złożyłam jej życzenia a ona mnie przytuliła i zaprosiła do środka. Weszłam i zobaczyłam Hazze.
Wyglądał bardzo przystojnie że zaczęłam mu się przyglądać i chyba robiłam to za długo.
-Hallo, jesteś?- zapytał Harry machając mi ręką przed oczami.
-Jestem jestem- uśmiechnęłam się a on z nie wiadomo  jakich przyczyn mnie przytulił. Gdy mnie puścił wszyscy zaczęli się śmiać. Ok. godziny 20 mama Harrego przyniosła tort i wszyscy zaczęliśmy śpiewać Sto lat Gemmie. Gdy każdy z nas zjadł kawałek tortu. Hazz z Nialem poszli po prezent. Po wręczeniu prezentu Gemma go rozpakowała i zobaczyła gitarę, którą dla niej wybraliśmy.
Bardzo jej się spodobała za co nam podziękowała i nas przytuliła.
-Gemma może nam coś zagrasz na nowej gitarze- poprosił ją Harry. A Gemma gdy nastroiła gitarę zaczęła grać piosenkę, którą sama napisała. Naprawdę świetnie gra. Gdy skończyła wszyscy zaczęli jej bić brawo. Do godziny 23 śpiewaliśmy na karaoke i tańczyliśmy pa Xboxie.
-Olivia chyba musimy już iść- powiedział Niall. gdy miałam już mu przytaknąć wtrącił się Harry.
- Nie musicie iść bo możecie tu przecież nocować- Harry uśmiechną się do mnie.
- Ja nie mogę bo jestem umówiony jutro rano- tłumaczył Nialler
-On nie może ale ja z chęcią zostanę- uśmiechnęłam się do Harrego.
-No to ja idę- powiedział Niall i pożegnał się ze wszystkimi. A Harry wziął moją rękę i zaprowadził do łazienki gdzie dał mi swoje ciuchy, w których miałam spać. Po tym jak wyszłam z łazienki poszłam do pokoju Hazzy. Gdy weszłam do pokoju zobaczyłam go leżącego w łóżku...


-- Oczami Harrego--



Gdy leżałem na łóżku przyszła Ona ubrana w moją koszulkę. Wygląda pięknie. moje myśli przerwał jej cudowny głos.
-Harry?
-Tak
-No gdzie ja mam spać?
-Masz dwa miejsca do wyboru, albo śpisz na kanapie, albo śpisz koło mnie- kiedy jej odpowiadałem miałem nadzieje że wybierze drugą opcje.
-No to na pewno nie wybieram pierwszej opcji.- gdy odpowiedziała ja się do niej uśmiechnąłem i przesunąłem na brzeg łóżka robiąc jej miejsce. Gdy się położyła przytuliłem ją a ona mnie. Byłem szczęśliwy że nocowała u mnie. Ja jeszcze leżałem i patrzyłem jak zasypia, po czym sam nie wiem kiedy zasnąłem.



*************************************************
Hej jest już 1 rozdział mam nadzieje że wam się spodobał i że zostawicie po sobie jakiś ślad. A i jeżeli chcecie żeby Gemma pojawiła się w bohaterach to napiszcie :)
CHACHI

czwartek, 3 kwietnia 2014

rozdział 0 'help me'

--oczami Olivii--

Jest czwartek godzina 13:30. Właśnie skończyła się 6 lekcja, a ja z Daniell idziemy korytarzem gadając, gdy nagle wpada na mnie jakiś chłopak. Kiedy wstał postanowił mi podać rękę, żeby pomóc mi wstać. Z chęcią z korzystałam  z jego pomocy, ale gdy chwyciłam jego dłoń zauważyłam blizny na jego nadgarstku. Zaczęłam się zastanawiać, po co się tnie i czy się przypadkiem nie przewidziałam się, gdy miałam się go o to zapytać nie było już go.
- Olivia, jesteś? Nic ci nie jest?- pytała troskliwie Daniell, co mnie wyrwało z zamyślenia.
- Jestem, nic mi nie jest. A wiesz kto to był?-zapytałam Dan.
-To jest przecież Harry. Chodzimy z nim do klasy.
-Aha...-chciałam coś jeszcze powiedzieć ale zadzwonił dzwonek-Chodź do klasy.- dopowiedziałam i poszłyśmy do klasy. W klasie szukałam wzrokiem Harrego i go zauważyłam. Więc Dan miała racje. pomyślałam, gdy nauczyciel wszedł do klasy. Po lekcji pełnej przemyśleń wyszłam z klasy i poszłam do Nialla.
-Hej.- przywitałam się z przyjacielem i go przytuliłam.
-Hej. Co zamierzasz teraz robić?- zapytał.
-Chyba nie mam żadnych planów...-chciałam coś jeszcze powiedzieć ale mi przerwał.
-No, to już masz.- uśmiechną się do mnie i dodał- Pójdziesz zemną i moim przyjacielem na zakupy bo musimy mu pomóc.
-Ok. A kiedy dokładnie idziemy?
-Tak dokładnie to czekamy na niego i idziemy- powiedział, a ja pokiwałam głową na tak i puściłam muzykę sobie na słuchawkach tak samo jak Niall. Czekaliśmy jakieś 15 minut gdy przyszedł Harry i przywitał się z moim przyjacielem.
-Hej.-powiedział do mnie, a potem zwrócił się do Nialla- przecież mieliśmy iść sami.
-No, tak, ale ona nam pomoże...-chciał coś jeszcze powiedzieć ale tym razem ja mu przerwałam.
-Halo, ja tu jestem! I nie wiem co mam robić. Mam iść w końcu z wami czy nie? Bo jeżeli nie to znajdę sobie ciekawsze zajęcie.
-Idziesz z nami- powiedział Niall, a Harry uśmiechną się krzywo. Ruszyliśmy w stronę centrum i weszliśmy do jakiegoś sklepu z ozdobami.O co tu chodzi? zaczęłam się zastanawiać.
-No i jesteśmy- powiedział Niall.
-A po co tu jesteśmy?- zapytałam.
-No tak pewnie Niall ci nie powiedział. Jesteśmy tu bo muszę kupić prezent na urodziny dla siostry i nie wiem co jej kupić- wytłumaczył mi Harry.
-Aha, ok. To jeżeli mam Ci pomóc to powiedz co ona lubi i czym się interesuje.
-Gemma interesuje się rysunkami,szkicuje, maluje. Jej pasją jest też muzyka, lubi grać na swojej starej gitarze- opowiadał Harry.
-A jeszcze takie pytanie ile kasy chcesz wydać?
-Najwięcej 120 funtów.
-Nie zapomnij że ja ci się dołożę 120- wtrącił się Niall.
- No to idziemy do sklepu muzycznego.- powiedziałam z uśmiechem.
-A po co?- zapytali chórkiem.
- Kupisz jej na urodziny nową gitarę, a jak ci niestarczy to się dołożę- uśmiechnęłam się, a Hazz odwzajemnił uśmiech pokazując swoje dołeczki. Idąc do sklepu muzycznego śmialiśmy się i wygłupialiśmy przez co droga wydawała się krótsza niż zwykle.Po wejściu do sklepu przywitałam się ze sprzedawcą( przyjacielem mojego ojca), a chłopacy poszli oglądać gitary. Gdy do nich dołączyłam Harry miał w ręku wspaniałą lecz drogą gitarę i gadał z Niallem że nawet gdy się złożymy to nam niestarczy.
-Hej, spokojnie starczy nam- powiedziałam a oni spojrzeli się na mnie ze zdziwieniem, a ja dodałam- ten sprzedawca to przyjaciel mojego ojca i z nim gadałam o tym żeby dał nam zniżkę i powiedział że da nam 50% taniej na każdy sprzęt, który wybierzemy, więc zapłacimy 300 funtów.
Uśmiechnęli się i poszliśmy do kasy przy, przy której zapłaciliśmy. Później poszliśmy na pizzę i wróciliśmy do domu.






********************

Witam mam nadzieje że się podoba i przepraszam że nie dałam prologu ale za to jest rozdział 0 który jest wprowadzeniem do całego opowiadania. :) Mam nadzieje że będą przynajmniej 2 komętarze:) CHACHI

Bohaterowie As Long You Love me

                                                            Emilie Tomilnson ( 19 lat) 

 
Urodzona:14 lutego 1995 roku w Melbourne,Australia
Obecne miejsce zamieszkania:Londyn,Anglia
Rodzice:Iris Anderson i Mark Tomilnson
Rodzeństwo:Brak 
Trochę o niej:
Emilie to 19-latka mieszkająca w Londynie.Jej matka była Australijką a ojciec Anglikiem.Gdy Emilie miała niecałe dwa miesiące jej ojciec zostawił jej matkę i ją,po czym wyjechał do ojczystego kraju.Emilie nie utrzymuje z nim żadnych kontaktów.Jest przyrodnią siostrą Louisa Tomilnsona z zespołu One Direction,lecz ten nie wie nawet o jej istnieniu.
Najlepszą przyjaciółką Emilie jest Kamila.Znają się od dziecka i są dla siebie jak siostry.To właśnie z nią Emilie po śmierci matki leci do Londynu aby zacząć żyć od nowa.
Chodzi na studia i przez jakiś czas spotykała się ze starszym bratem Kamili.
Kamila Brooks(21 lat)

  
Urodzona: 3 października 1993 roku w  Melbourne,Australia
Obecne miejsce zamieszkania:Londyn,Anglia
Rodzice:Amelia i Andrew Brooks 
Rodzeństwo:Starszy brat Ian 
Trochę o niej:
Kamila to śliczna 21-latka.Jej matka z pochodzenia jest Polką a ojciec Australiczyjkiem.Ma starszego o dwa lata brata-Iana.
Jest po studniach psychologii i pracuje w Londynie jako psycholog dziecięcy.Jej najlepszą przyjaciółką jest Emilie.Traktuje ją jak siostrę
Gdy umarła matka Emilie ona wraz z przyjaciółką poleciała do Londynu.Nie zna ojca Emilie,ale wie za to dużo o jej bracie.Ma nadzieję że kiedyś Emi się z nim spotka 

Louis Tomlinson(22 lata)
Urodzony:24 grudnia 1992 roku w Doncaster,Anglia
Obecne miejsce zamieszkania:Londyn,Anglia
Rodzice:Jay Tomlinson i Mark Tomlinson
Rodzeństwo:siostry:Georgie, Charlotte, Felicite, Daisy i Phoebe Tomlinson
Trochę o nim:
Louis to najstarszy członek zespołu One Direction,który powstał w 2010 roku.Jest najbardziej zabawnym członkiem zespołu.Lubi się wygłupiać i rozśmieszać innych.Jego najlepszym przyjacielem jest Harry Styles.
Louis od 2011 roku spotyka się z modelką Eleanor Calder.
Ma pięć młodszych sióstr(Nie licząc Emilie) Nie wie o istnieniu Emilie
Uwielbia śpiewać i grać w piłkę nożną.

Harry Styles(21 lat)
 
Urodzony:1 lutego 1994 roku w Holmes Chapel,Anglia
Obecne miejsce zamieszkania:Londyn,Anglia
Rodzice:Anne Cox i Des Styles
Rodzeństwo:Starsza siostra Gemma Styles
Trochę o nim:
Harry jest najmłodszym członkiem zespołu One Direction.Spotykał się z wieloma starszymi kobietami dlatego też jest uważany za flirciarza.Jest miły i uprzejmy.Uwielbia wygłupy i pomagać innym.
Jego najlepszym przyjacielem jest Louis.


Zayn Malik(21 lat)

Urodzony:12 stycznia 1993 roku w Bradford,Anglia
Obecne miejsce zamieszkania:Londyn,Anglia
Rodzice: Patricia i Yaser Malik
Rodzeństwo:siostry: Donyia , Waliyha , Safaa Malik
Trochę o nim:
 Zayn w zespole jest uważany za "Bad Boy'a" gdyż pali papierosy.Jego ojciec z pochodzenia jest z Pekinu.Zayn jest muzułaminem i jest z tego dumny, ma jedną starszą siostrę(Donyia) i dwie młodsze.
Od 2011 roku spotyka się z Perrie Edwards a 23 sierpnia 2013 roku oświadczył się jej.

Liam Payne(21 lat)
 
Urodzony:29 sierpnia 1993 roku w Wolverhampton,Anglia 
Obecne miejsce zamieszkania:Londyn,Anglia
Rodzice:Karen i Geoff Payne
Rodzeństwo:Starsze siostry Ruth i Nicola Payne
Trochę o nim:
Liam jest najbardziej odpowiedzialnym członkiem zespołu One Direction,dlatego też nazywany jest "Daddy Directoner" 
Kiedyś trenował boks bo w szkole był nękany.
Od 2011 roku spotykał się z tancerką Danielle Peazer niestety zerwali w 2013 roku.
Od 2013 roku spotyka się z koleżanką z dzieciństwa Sophią Smith 

Niall Horan(21 lat)
 

Urodzony:13 wrześnai 1993 roku w Mullingar,Irlandia
Obecne miejsce zamieszkania:Londyn,Anglia
Rodzice:Maura i Bobby Horan
Rodzeństwo:Starszy brat Greg Horan
Trochę o nim:
Niall To jedyny irlandczyk w zespole.Uwielbia jeść i spać.Lubi zachowywać się jak dziecko(Zresztą jak wszyscy w zespole) 
w 2014 roku odbył operację kolana.
Jego ulubioną reustoracją jest Nado's 
W chwili obecnej nie ma dziewczyny ale poszukuje ją za pomocą Tweetera

____Postacie II planowe__

Perrie Edwards(21 lat)
Członkini zespołu Little Mix,narzeczona Zayn'a i najlepsza przyjaciółka Eleanor i Sophie

  

Eleanor Calder(20 lat)
Dziewczyna Louisa,modelka,najlepsza przyjaciółka Perrie i Sophie 

  

Sophia Smith(20 lat)
Dziewczyna Liama,studentka,najlepsza przyjaciółka Perrie i Eleanor.

  

Ian Brooks(23 lata)
Starszy brat Kamili,były chłopak Emilie.

wtorek, 1 kwietnia 2014

Nobody Is Perfect

"Gdy wylądowałam w Londynie padał deszcz.Nie wzięłam tego za zły znak.O tej porze roku było to tu nieuniknione.Wyszłam z lotniska i skierowałam się do taśmy aby odebrać swój bagaż.Chwilę poczekałam aż w końcu ujrzałam swoje dwie duże walizki.Chwyciłam je i wyszłam na halę odlotów.Rozglądałam się za moją matką.Nigdzie jej nie widziałam co trochę mnie zmartwiło."Czyżby o mnie zapomniała?"-Pomyślałam."

Zaciekawiło Cię co dalej? 
Zapraszam:http://niktnigdyniedostaniemegoserca.blogspot.com/

Heroes ' Help me'

Olivia Black-18 letnia dziewczyna, na ogół miła i pogodna, ale gdy ktoś ją wkurzy nie można do niej podejść

Harry Styles- 19 letni chłopak, w dzień zwykle pogodny i chętny do pomocy, a w nocy załamany. 

 Niall Horan- 19 letni chłopak, który jest największym wsparciem dla Harr'ego i wielu innych osób na ogół w dobrym chumorze.

Daniell Smith- 18 letnia dziewczyna, najlepsza przyjaciółka Olivii, na co dzień wesoła, miła i chętna do pomocy znajomym.

BOHATEROWIE BĘDĄ JESZCZE DODAWANI :)

*********************************************************************************

 no no mamy już bohaterów prolog może dodam jeszcze dzisiaj :)

CHACHI 

I'm Mika

Hej kochani! Na imię mam Dominika i mam trzynaście lat.Znajomi mówią mi Mika lub psychokardiashanka.Uwielbiam show rodziny Kardiashanów dlatego też z stąd ta ksywka.Jestem miła dopóki ktoś też jest miły,potrafię być wredna i arogancka jeśli ktoś na to zasłużył.No i gdy mojemu koledze spłąnoł dom dałam mu czekoladę którą dostałam od "Mikołaja" (akurat były Mikołajki) no i jedna z moich przyjaciółek powiedziała że jestem jak Niall-Lubię pomagać wszystkim dookoła.
Jeśli macie jakieś problemy sercowe,w szkole,ktoś ci dokucza śmiło piszcie! Dajcie namiary na tego kto dokucza a ja go załatwię swoimi super mocami! Taa...
No więc to na tyle.Będę tu pisała też opowiadanie.Jeszcze nie wiem jak będzie się nazywać i kiedy dodam bohaterów.Tak szczerze to nie mam jeszcze na nie pomysłu ale coś się na pewno wymyśli :) 
To do następnego! 

//Mika